cookies |
No dobra, to nas trochę podłamało. To znaczy te z nas, które wiedzą, o co chodzi w metodzie harcerskiej. Jeszcze w Tel-Avivie Hana pytała w ambasadzie (a nie jest skautką), co właściwie te amerykańskie skautki robią? Dowiedziała się tylko jednego: robią ciasteczka.
Spotykamy się z Karen Scheuerer, z Global Action Girl Scouts of the USA. Program amerykańskich skautek ściśle odpowiada wyzwaniom współczesności. Karen zajmuje się min. integracją globalnej edukacji z planem pracy skautek, tak, by brały udział w nowoczesnych, eksperymentalnych sposobach uczenia się. Karen jest skautką, w przeszłości, jako wolontariuszka, przez rok była w Chełmnie, na wschodzie Polski, gdzie uczyła angielskiego.
Girl Scouts
The Girl
Scouts of the United States of America (GSUSA) jest młodzieżową organizacją dla
dziewcząt w Stanach Zjednoczonych i za granicą. GSUSA określa się jako wyjątkowa w świecie organizacja zajmująca
się wyłącznie dziewczętami. Celem jej działania jest wzmocnienie
pozycji dziewcząt i uczenie ich wartości, takich jak: uczciwość, sprawiedliwość, odwaga,
współczucie, charakter, siostrzeństwo, zaufanie i aktywność obywatelska,
poprzez obozowanie, pracę społeczną, naukę pierwszej pomocy oraz zdobywanie odznak i nabywanie innych umiejętności praktycznych. Osiągnięcia skautki są
uznawane poprzez awans na
wyższą rangę i różnego rodzaju nagrody. To, co amerykańskie skautki cieszy najbardziej, to rozwój
dziewczynki, która przychodzi do drużyny niesamodzielna, a w miarę pracy staje
się aktywną uczestniczką różnego rodzaju działań.
Żeński ruch skautowy powstał w Ameryce w 1912 roku. obecnie
liczy 2,5 członkiń i 1 wolontariuszek. GSUSA należą do WAGGGS-u, który liczy 10 milionów
członkiń w 145 krajach świata.
Marka: skautki
Karen mówi nam, że amerykańskie
skautki to marka, która kojarzy się bardzo pozytywnie – z określonym
sposobem wychowania, z wartościami, gotowością do budowania obywatelskiego
społeczeństwa, uczciwością i pracowitością. Na tej marce amerykańskie skautki
budują swoją pozycję – pracując z politykami przy opracowywaniu programów
edukacyjnych, prozdrowotnych i związanych z ochroną środowiska. Są rozpoznawalne
wśród biznesmenów, mogąc liczyć na wsparcie. W lokalnych społecznościach są
znane i chętnie angażują się w działania innych organizacji.
Markę skautek, prawie od początku buduje akcja sprzedaży
ciasteczek. Ja nie do końca rozumiem, o co w tym chodzi. Ale może Wam się uda: Obejrzyjcie WHAT CAN A COOKIE DO?
System, metoda, cele
System organizacji pracy drużyn jest
inny niż u nas. Skautki pracują w drużynach na 6 różnych wiekowo
poziomach. Drużyny prowadzą wolontariuszki, czyli mamy skautek. Mamy zmieniają
się, niektóre z nich organizują zajęcia w mieście, niektóre wyjeżdżają z
dziewczynkami na biwaki i wycieczki w teren. Jak mówi Karen, do 15 roku życia
większość dziewczynek jest w skautkach, potem zaangażowanie dramatycznie spada,
do 1% w grupie wiekowej. Pytam, czy mają jakieś metody zachęcania uczennic
liceów i studentek do pozostania w ruchu i pracę z młodszymi. To jest, zdaniem
Karen, olbrzymie wyzwanie i jedna z podstawowych bolączek amerykańskich
skautek.
Spot zachęcający potencjalne wolontariuszki do włączenia w
działania skautek: http://www.youtube.com/watch?v=_tpEA-uvJuk.
To co jest naczelnym
celem ruchu, to, mówiąc najprościej, podejmowanie
przez dziewczyny wychowane w drużynach wyzwań i przewodnictwa w dorosłym życiu.
Skautki chcą awansu społecznego dziewczynek, umożliwienia im, poprzez wzmocnienie
samoświadomości i rozwoju kompetencji, współuczestnictwa w sprawowaniu władzy
na równi z mężczyznami, gotowości do kreowania rzeczywistości.
Program pracy gromad i drużyn opiera się na trzech filarach:
odkrywania siebie (rozwijaj się,
zdobywaj umiejętności, szukaj dla siebie wyzwań, rozwijaj myślenie krytyczne), współdziałania (współpracuj, staraj się
rozwiązywać konflikty, nawiązuj kontakt ze społecznością, z której pochodzisz) i podejmowania aktywności (rozglądaj
się, sprawdzaj, czego potrzebuje twoje otoczenie, rozwiązuj problemy, ucz się
od innych, wzmacniaj różnorodność). To wszystko ma prowadzić do rozwijania
możliwości liderskich dziewcząt.
Program został opracowany na podstawie wcześniejszych badań.
Wynikło z nich, że:
·
7/10 dziewczynek deklaruje, że chce
przewodzić, będąc świadomą swoich przekonań i wartości
·
6/10 dziewczynek jest przekonana, że chce być kimś kto zmienia
świat na lepsze.
Czy Amerykanki różnią się w tym od Polek? Badań
porównawczych pewnie nie ma, ale możecie przeprowadzić sondy na ten temat w
swoich gromadach i drużynach. Pytacie w ogóle swoje zuchny i harcerki czy chcą
zmieniać świat?
Wśród obecnych kongresmenek 70% to skautki. Skautkami były
aktorki, profesorki, lekarki, dziennikarki, biznesmenki i działaczki ngo. Takie,
które są rozpoznawalne przez wielu Amerykanów. To znakomite zaplecze do
pozyskiwania wsparcia, ale również, do stawiania za przykład, jako dowód, że
świat można zmieniać.
61% amerykańskich dziewczynek myśli o sobie, że są
liderkami. Co dzieje się z nimi w dorosłym życiu, że tracą to poczucie, że
usuwają się w cień zostawiając mężczyznom pole do działania? O to pytają
amerykańskie skautki.
Podobałoby Wam się takie stawianie wyzwań przed harcerstwem?
Zgadzacie się, że to ważne?
Jeśli
chcecie więcej, szperajcie. Zacząć można tu: http://blog.girlscouts.org/.
Informacje o programie i metodach możecie znaleźć tu: http://www.girlscouts.org/gsle/,
krótko i przejrzyście.
O
programie sprzedaży ciasteczek przeczytacie tutaj: http://www.girlscoutcookies.org/
A może to dobry pomysł na przedświąteczne zbiórki
zastępów? Na robienie ciasteczek, nie na sprzedaż, tylko np. jako prezenty,
dla rodziców, dyrekcji szkoły, nauczycieli czy organizacji, z którymi
współpracujecie? Pomyślcie o tym.
Jedna z mnóstwa
stron z przepisami na ciasteczka skautek:
http://www.chow.com/food-news/55469/make-your-own-girl-scout-cookies/
Swoją
drogą, świetne mają te multimedialne materiały, prawda? I ta radość, kolory,
beztroska, których nam tak często brakuje.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz